Mimo coraz to wyższych cen salony kosmetyczne są przepełnione klientkami, a nawet klientami. Manicure i pedicure to jedne z podstawowych i najczęstszych zabiegów. Dziś powiemy o tym, czy narzędzia – w tym pilniki do paznokci mają większe znaczenie. I jak często powinno się je wymieniać?
Pilniki do paznokci – Czym się różnią?
Pilniki, jak wszystko, różnią się od siebie jakością wykonania. W hurtowniach możemy dostać zarówno takie jednorazowe, jak i wytrzymałe wielokrotnego użytku. Różnią się także designer i co ciekawe, wiele kosmetyczek zwraca na to uwagę. Klasyczne, szare pilniki do paznokci wychodzą z mody, a zastępują je wzorzyste. Istotne jest także to, jak są zapakowane. Nie każda hurtownia dba, by podczas transportu nic się nie uszkodziło ani nie zabrudziło. A przecież to niezwykle ważne! Pilniki mogą być także mniej lub bardziej elastyczne. Im bardziej, tym lepiej, ponieważ łatwiej dokładnie wypiłować każde miejsce paznokcia. A jak często kosmetyczka powinna wymieniać pilniki?
Dobre pilniki do paznokci – Jak często wymieniać?
Bez względu na to jak dobre pilniki do paznokci posiada kosmetyczka, powinna je wymieniać po każdej klientce. I nie jest to żart. Każda nowa klientka, to nowy pilniczek. Niektóre kosmetyczki aby zaoszczędzić decydują się na odkładanie pilniczków dla stałych klientek. Pakują je w worki próżniowe na zamek błyskawiczny i wyciągają przy kolejnej wizycie danej klientki. Jest to oszczędność i wydawać by się mogło higiena – bo przecież pilniczek należy tylko do jednej osoby. Jednak w rzeczywistości jest to idealne środowisko dla drobnoustrojów. Zamknięty woreczek, bez przewiewu to siedlisko bakterii. Jeśli twoja kosmetyczka nie używa zawsze nowego pilniczka, masz prawo zwrócić jej uwagę. Kolejną ważną sprawą jest, czy zmienia ona rękawiczki przy każdej klientce. Okazuje się, że spory odsetek osób chorujących na HIV zaraziło się w salonie kosmetycznym.
Każda kobieta pragnie wyglądać pięknie. Manicure i pedicure w tym bardzo pomagają. Jednak pamiętaj, by zachować przy tym odpowiednią higienę. Szkoda, by pod pięknie zrobionymi paznokciami rozwijała się grzybica lub jakaś infekcja.
